Naoki Asano

Imię: Naoki
Nazwisko:Asano
Wioska/Organizacja:Kiri
Ranga:a co dostanę?
Kekkei Genkai: można własny?
Żywioł: Fuuton
Chakra:...
Jutsu: a ile mogę?
Demon: brak
Yeny: 600 Yenów.
Broń: shinobi ken
Ekwipunek:na początek 10 kunai i 10 shurikenów
Charakter: Doś chaotyczny, arogancki, złośliwy ale to ponoć oznaka inteligencji. Nie uznaje podziału na dobre i złe, tylko na przynoszące korzyści lub nie
Marzenie/Cel: brak
Wygląd: Wysoki i szczupły ma sprężystą sylwetkę sprintera. Ma stalowoszare oczy i ciemne włosy.
Historia: Historia:Ech... szkoda że nie mam talentu w pisaniu histori. Naoki urodził się w Kiri w klanie Asano który słynął z tego, że większość jego członków trudniła się skrytobójstwem i byli w tym całkiem nieźli. Pierwszego kunai'a dostał gdy skończył roczek. Rodzice byli tacy dumni! Jako, że klan miał dość mało instynktu przetrwania groziło mu wymarcie, więc każdy nowy potomek był na wagę złota. Życie Naokiego było dość monotonne i nudne, większość czasu zabierały mordercze treningi. Już w wieku pięciu lat nauczył się ucieać na widok ojca mówiącego "czas na trening, synku". I nie dziwota- latanie 50 razy wokół tego samego jeziora nikogo nie bawi. Później doszły także prostsze misje-złapać kota, przetransportować wiadomość. Rodzice dumni z synka pozwolili mu zabić znienawidzonego nauczyciela? Czy coś czuł podczas zabijania?Absolutnie nic, może jedynie zniesmaczenie błaganiem o litość. Tak jak powinien idealny płatny morderca. Nie bardzo lubił swojego ojca i paru krewnych z klanu (i co się dziwić, po tym lataniu wokoło jeziora?). W dodatku próbowali narzucić mu swoje zdanie. Jemu! Kotu! Skandal, granda i bałagan! Gdy próbowali zmusić go do podjęcia misji, której nie chciał wykonać po prostu zrobił to co umiał najlepiej czyli ich zabił. Miał jakieś 14 lat. Sprzątania było co nie miara i chyba bardziej za to groziła mu ekskomunika. Wyrzucono go z klanu? Nie... był zbyt zdolny, żeby móc się go pozbyć, poza klanem stworzyłby niepotrzebne ryzyko. Tak przynajmniej mieli bestię na uwięzi. W dodatku znalazł się odpowiedni trener [tuwstawimietegomistrza]. Pod jego okiem Naoki doprowadził sztukę zabijania do perfekcji, wymordowując przy tym rozmaite klany. Nawet nie spodziewał się jakie to da efekty! Gdy dwa lata później zginął przywódca klanu postanowiono, że Naoki zajmie jego miejsce. Nie dlatego, że zasłużył. Po prostu z powodu charakteru, zbyt wiele osób rozstało się z życiem próbując mu coś narzucić, a jak już wspomniałem-zbyt mało członków klanu, by móc sobie pozwolić na straty, Teraz jako przywódca klanu on rozdwawał rozkazy, ale to też tylko teoria. Na prawdę rządził jego dziadek, chłopak miał tylko tytuł, żeby nikt nie próbował go do niczego zmusić. Co zresztą działało. Czy miał przyjaciół? Nie bardzo. W wiosce się go obawiano, był otoczony złą sławą,a i on sam uważał że przyjaciele stają się tylko słabym punktem. W zasadzie chyba nie ma osoby której nie spróbowałby zabić gdyby dostał takie polecenie, przynajmniej na razie. No, może z jednym wyjątkiem, ironią losu. Mianowicie pare lat temu wytropiła go dziewczyna, jedyna ocalała ze swojego klanu.Niejaka Lia Kaznum poznała Naoki'ego podczas wykonywania misji, dopiero później dowiadując się prawdy.Ponieważ przedstawiam się wcześniej jako Nanashi (jap. bezimienny) Za późno zresztą, już się przywiązała do chłopaka, a on do niej. Zaprawdę była dziwna z nich para szaleńców nie mających nic do stracenia. Jakiś czas później ich drogi się rozeszły, albo raczej Naoki stwierdzając że uzależnił się już od obecności dziewczyny uciekł od niej, by na nowo odzyskać coś w rodzaju utraconej wolności. Postanowił wrócić do Kiri i zająć się tam legalnym zabijaniem na zlecenie, czyli zostać ANBU w tamtejszej wiosce.

Podziwiam adminów którym chce się to czytać

Mi się chce hmm jak na razie uważam, że ranga Chuunin.. Jeżeli chcesz więcej dopisz, a jak ci starczy to wybierz sobie 6 technik. To tyle xd. A no i jak chcesz możesz napisać swoje KG mi to odpowiada. Tylko musisz o nim napisać w klanach autorskich.

Fuuton Juha Shou, Kaze no Yaiba, Kage bunshin no jutsu, sunshin no jutsu, Hiraishin, Kawara shuriken