Imię:Itachi
Nazwisko:Uchiha
Wioska/Organizacja:Akatsuki
Ranga:Zostawię wam
Kekkei Genkai:Sharingan[Najlepiej Mangekyou]
Żywioł:Katon,Raiton
Chakra:Zależy jaka ranga
Jutsu: Katon: Goukakyuu no Jutsu, Ryuuka no Jutsu, Bakuretsu Kage Bunshin no Jutsu, Techniki do Sharingana: Ameterasu, Tsukuyomi, Susanoo, Magen: Kyoten Chiten. Genjutsu: Kokuangyou no Jutsu, Osoregenzou, Kuchiyose no jutsu[ Zwój kruków bym chciał]
Demon: Nie ma
Yeny: 600/700?
Broń: Itachi będzie bez broni
Ekwipunek:na początek 10 kunai i 10 shurikenów
Charakter: Zły
Marzenie/Cel: Złapać wszystkie demony.
Wygląd:Około 175cm wzrostu, czarne włosy i oczy - charakterystyczne dla rodu Uchiha.
Historia: "Duma Klanu Uchiha" - mówiono, bowiem już w wieku 8 lat aktywował swojego Sharingana [moc uwalniana w oczach] - kekkei genkai Uchiha Ichizoku . Akademię Ninja ukończył w ciągu roku i miał wtedy zaledwie 7 lat. W wieku 10-ciu lat awansował na chunnina, a w pół roku później został zwerbowany do ANBU.
Po kolejnych sześciu miesiącach [od chwili wstąpienia do ANBU] zaczyna uważać, że jego techniki są potężniejsze od innych członków klanu, a jego talent nieoceniony i niepodważalny...
Itachi był na tyle dobrym, starszym bratem dla Sasuke na ile mógł. Pomagał i troszczył się o Sasuke kiedy ten skręcił kostkę. Trenował z nim kiedy tylko znalazł chwilę. Rozmawiał z nim na temat klanu, ich mocy i tego, że wkrótce też będzie w stanie aktywować swojego Sharingana. Starał się nawet podzielić z nim swoimi uczuciami i myślami. Mówił : "Jeśli się wyróżniasz to jesteś znienawidzony przez innych." , jednak to nie powód by się przejmować. Był silny i za to nie lubiany - tak uważał. Wytłumaczył Sasuke, że tak jest na całym świecie, ale to nic nie znaczy, ważne że obaj będą silni i staną ponad tym wszystkim. Już wtedy wiedział , że niedługo cały jego klan przestanie istnieć a przy życiu zostaną tylko oni. Siebie i Sasuke nazwał "szczególnym rodzeństwem" i dodał , że razem będą istnieć nawet jeśli młodszy znienawidzi starszego...
Bardzo inteligentny i świetnie wyszkolony technicznie - tensai ninja. Przez jednych wychwalany, a w innych budzący wątpliwości...
Jego klan posądzał go o dziwne zachowanie...
Myśli Itachi'ego stawały się coraz mroczniejsze, zamknięty w sobie i przekonany o swojej racji kłócił się z ojcem niejednokrotnie. Nie zgadzał się z jego zdaniem i dążył do własnego celu jakim było "dosięgnięcie szczytu" - jak powiedział. A mógł tego dokonać stając się silniejszym ninja, aktywowanie drugiego poziomu Sharingana - Mangekyou Sharingan [Kalejdoskop] miało mu w tym pomóc.
W celu aktywowania go musiał spełnić pewien specjalny warunek, którym było uśmiercenie swojego najlepszego przyjaciela.
Pewnego wieczoru okłamał ojca, że idzie na tajną misję jako ANBU i nie może zdradzić jej szczegółów. Tak naprawdę spotkał się z przyjacielem Uchiha Shisui przy miejscowej rzece Nakano i tam zamordował go a następnie podrobił list pożegnalny świadczący o motywie samobójczym... jednak członkowie klanu podważyli tę tezę tłumacząc , że każdy użytkownik Sharingana mógł z łatwością podrobić pismo, a tak się składa , że tylko tych dwóch brakowało na tajnym spotkaniu członków Klanu Uchiha tego wieczoru.
W jego głowie krążyło wiele myśli. Otaczający go ludzie - głównie członkowie klanu nie doceniali go i nie ufali mu, a to coraz bardziej go frustrowało. Obsesyjnie oceniając zdolności bojowe każdego z nich, zaczynał gardzić swoimi pobratymcami. Nie wiedzieli tak naprawdę jak silnym jest shinobi i jakie posiadał umiejętności , lecz z góry ocenili go w sposób negatywny.
Może kierowała nimi zazdrość a może raziła ich jego arogancja w każdym razie przyszedł wreszcie taki dzień , w którym to młody Uchiha stracił cały szacunek do swojego klanu. Wypowiedział na głos swoje myśli i pogardę dla Klanu Uchiha i dopiero przerażony tymi słowami Sasuke, który się przyglądał całemu zajściu krzyknął, zdoławszy ostudzić niebezpiecznie rosnące napięcie... i wtedy to , Itachi po raz pierwszy pokazał bratu Mangekyou - Kalejdoskop , podczas pozycji przepraszającej, członków Klanu i ojca.
Kilka dni po tych wydarzeniach Sasuke , który wracając późno z treningu widzi po drodze ułożoną z ludzkich ciał "karmazynową mozaikę Klanu Uchiha" , jest przerażony.
~Czynów tych jednak Itachi nie dokonał sam , lecz z pomocą Uchihy Madary - założyciela klanu, jak się dowiadujemy podczas ostatecznej walki między braćmi.~
Kiedy siedmiolatek dobiega zdyszany do domu jego oczom ukazuje się Itachi... nad zwłokami rodziców. Starszy brat rzuca shurikenem raniąc Sasuke w ramię, ukazując w ten sposób powagę sytuacji. "Wynikłą sytuację" lub innymi słowy "krwawą rzeź", tłumaczy chęcią sprawdzenia swoich umiejętności.
Daruje jednak życie młodszemu, głupiutkiemu bratu z kilku powodów. Przede wszystkim dlatego, że tylko on - mały Sasuke spełnia jego oczekiwania jako shinobi z wielkim potencjałem. Kolejnym powodem jest to, że on również jest zdolny uaktywnić Mangekyou Sharingana w przyszłości a kiedy to się stanie , będzie już trzecim użytkownikiem tego przerażającego kekkei genkai. Stosując na nim technikę Tsukiyomi [jap. mit. Bóg Księżyca] , wzbudza w nim ogromny lęk i nienawiść. W ten sposób tworzy sobie zabezpieczenie - jego brat gdy dorośnie będzie marzył tylko o jednym, zabiciu go...
Najprawdopodobniej , niedługo po tym jak zostawia nieprzytomnego Sasuke na ulicy zbrukanej krwią pobratymców w dzielnicy Klanu Uchiha , udaje się w szeregi organizacji Akatsuki [jap. Brzask]. Szybko znajduje sobie odpowiednie co do siły miejsce w grupie i na polecenie Lidera [ prawdopodobnie Paina ] poszukuje nowych członków grupy. Napotyka w Wiosce Ukrytej Skały młodego ninja z wielkim potencjałem i ciekawymi umiejętnościami. Tym ninja był Deidara. Itachi bez ogródek mówi mu , że zostanie członkiem Akatsuki, ten trochę stawia opór , który jednak szybko zostaje zgnieciony potęgą genjutsu Itachiego. Dzięki tak łatwo wygranej walce Deidara wie , że nie ma szans i podąża za nowymi kompanami , od początku nienawidząc Uchiha i tych aroganckich , pewnych siebie oczu.
Później jako członek Akatsuki , na rozkaz lidera owej organizacji przybywa po latach do rodzinnej wioski wraz z kompanem Hoshikagi Kisame w celu uprowadzenia Kyuubi no Jinchuuriki. Próbę udaremniają Jounin'owie Konohy w tym: Kakashi, Asuma, Kurenai i Gai, a następnie , już skuteczniej - Jiraiya. Kakashi w starciu z Itachim oberwał najbardziej , smakując na własnej skórze Tsukiyomi no Jutsu - Techniki Bezwymiarowego Księżyca, trwającej 72 godziny. Później tą samą techniką traktuje Sasuke, który nie był w stanie nawet tknąć starszego brata , tak jakby różnica w sile między nimi w ogóle nie zmalała od czasu tamtego koszmarnego wieczoru, jego odnawianie cierpienia psychicznego w Iluzji Bezwymiarowego Księżyca trwało 24 godziny. Jiraiya nie zdołał zabić członków tajnej organizacji, ale udało mu się ich odstraszyć, przywołując przełyk gigantycznej żaby z pieczar gór Myouboku. Itachi przyparty do muru używa kolejnej potężnej techniki - Amaterasu [jap. mit. Technika Bogini Słońca] i ratuje się ucieczką.
Członkowie organizacji obrali sobie za zadanie wyłapanie wszystkich Jinchuuriki , i zapieczętowanie mocy demonów spoczywającej w każdym z nich , poczynając od Ichibi na Kyuubi kończąc.
Używa wtedy techniki , polegającej na kontrolowaniu czyjegoś ciała i przekazaniu temu ciału 30% swojej mocy. Naruto wraz z Kakashim rozprawiają się z "fałszywym" , słabszym a mimo to nadal potężnym Uchiha Itachim.
Od tamtego czasu starszy z braci wykonuje rozkazy lidera Akatsuki i stara się nie mieszać w bezsensowne walki. Wraz ze swoim kompanem Hoshigaki Kisame wytropił Jinchuuriki noszącego w sobie czteroogoniastego - każdy członek Akatsuki dostał jednego z dziewięciu Jinchuuriki jako swój cel - Kisame wybrał Sokou. Wieści o poczynaniach Sasuke - zabicie Orochimaru , formowanie własnego plutonu czteroosobowego, szybko docierają do niego i przeczuwa tym samym, że wkrótce dojdzie do walki , przez nienawiść , którą w nim rozbudził kilka lat wcześniej...