Yukiha Akarui

Imię: Akarui
Nazwisko Yukiha (dawniej nosił nazwisko Shiro ale wyrzekł się go)
Klan: Shiro
Wiek: 19 lat
Wioska: Yuki Gakure
Organizacja: Cóż najlepiej Akatsuki
Ranga: Wstępnie Jonnin
Natura chakry: Fuuton Suiton no i w związku z KG Hyouton
Techniki:
Sensatsu Suishou [B]
Makyou Hyoushou [A]
Taihoudan [C]
Suiryuudan no Jutsu [A]
Bakusui Shoa [S]
Kaiten Shuriken
Atsugai
Henge[D]
Yeny: 600
Broń: No-dachi (dwuręczna wersja katany)
Charakter: Opanowany i cichy. Niezbyt przeszkadza mu, ze wielu bierze go za dziewczynę a nawet celowo wprowadza ich w bład
Ekwipunek:na początek 10 kunai i 10 shurikenów
Cele/marzenia: Nie dopuścić by tragedie podobne do tej jaką sam przeżył miały miejsce
Historia: Yukiha Akarui a właściwie Shiro Hanzou urodził się w wiosce śniegu. Jego matka była zdolną shinobi z nic nie znaczącego klanu, zaś ojciec mimo iż pochodził ze znanego i dość potężnego na tych terenach klanu Shiro, był nikim więcej jak pijakiem, awanturnikeim i obibokiem (nawet słynna uroda mężczyzn z klanu shiroo nie pomogła zatuszować tych cech). Z tego też powodu chłopiec od najmłodszych lat przebywał z matką, która starannie przekazywała mu wiedzę. Dzięki temu Hanzou już w wieku 4 lat dostal się do akademi shinnobi gdzie prędko przekonano się o jego niemałym talencie. Wypytywany o rodziców chłopak (już wtedy często mylony z dziewczynką) mówił jedynie o matce utrzymując, że jego ojciec nie żyje. Oczywiście fakt ten szybko dotarł do ojca Hanzou. Zamiast jednak wyciągnąć z tego wnioski głowa rodziny zaczęła się coraz bardziej upijać i w dodatku znęcać nad żoną twierdząc, że to ona nastawiła syna przeciwko niemu. Zarówno syn i matka ze stoickimi spokojem znosili te awantury. Właściwie one jeszcze bardziej ich do siebie zbliżyła jednocześnie chłopak zaczął coraz bardziej oddalać się od ojca, w którym nie widział żadnego autorytetu. Mimo trudnej sytuacji w domu chłopak już w wieku 8 lat ukończył akademię. Dostał się do drużyny, której senseiem był niejaki Momochi Kotaro - dawny sensei i przyjaciel jego matki. Był to oczywiście zbieg okoliczności ale ojciec wziął to za spisek mający zupełnie odebrać mu syna (którego zresztą utracił znacznie wcześniej z własnej winy). Shiro zaczął jeszcze intensywniej znęcać się nad żoną aż pewnego dnia po prostu przekroczył wszelkie granice. Na oczach syna, który miał już wtedy 10 lat i zaliczył całkiem sporo udanych misji, brutalnie pobił matkę i zamordował ją z zimną krwią. Chłopiec z przerażeniem patrzył jak jego ukochana matka, jedyna osoba w całym tym domu, która naprawdę go kochała osuwa się martwa na ziemię. Ojciec zdecydowanie przebrał miarkę. Zabijając swoją żonę wyzwolił całą nienawiść jaką wobec niego żywił syn. Nienawiść, która umacniała się przez te wszystkie lata. Bęąc marnym shinnobi ojciec nie mógł stawić czoła wyzwolonej furii syna. Ginął jeszcze szybciej niż jego żona. Hanzou zaś wyniósł zmaltretowane ciało matki z domu i udał się na wzgórze za wioską, miejsce gdzie często razem przebywali... Tam pochował matkę stawiając z pomocą swoich zdolności pomnik z lodu, w którym uwięził kilka kropel własnej krwi. Czując pogardę wobec całego klanu z jakiego pochodził ojciec porzucił nadane mu przez niego miano i przybrał nowe - Yukiha Akarui (tłumacząc z japońskiego znaczy to światłość ostrza śniegu). Akarui opuścił Yuki, wioskę, z którą po śmierci matki nic go nie łączyło i ruszył w świat. Nadal często mylony z dziewczyną Akarui przenikał różne środowiska wykonując zadania, których niewielu by się podjęło a jeszcze mniej wyszłoby z nich żywymi. Zyskał sławę bezwzględnego w walce, choć honorowego przeciwnika. Nie splamił się zabiciem bezbronnej kobiety czy dziecka. W ciągu siedmiu lat swojej wędrówki Yukiha był świadkiem kilku wojen i tragedii rodzinnych tak podobnych do jego tragedii... Świat shinnobi był bezwzględny i potrzebował zmiany... Zmiany, ktrą postanowił być on sam... Być może właśnie dlatego podczas spotkania z członkami organizacji znanej jako Akatsuki tak łatwo dał się zarazić ich ideałami. Mając siedemnaście lat zaczął z nimi współpracować wyszukując dla nich cele, za których zabicie można było zdobyć niemałe sumy pieniędzy. Oczywiście chłopak dbał o to aby wyszukane przez niego cele były też osobami, które w jego mniemaniu były przyczynami nieszczęść z którymi walczył. W wieku 19 lat miał stać sie pełnoprawnym członkiem tej organizacji.

Imię: Ok

Nazwisko: .......Ok zrobię ten wyjątek

Ranga: Jonnin

Jutsu na początek: może być......dopisz tylko jeszcze kawarimi oraz Kai i będzie Git

Chakry: 8000

Natura chakry: niech będzie....
Historia: może być

Organizacja: Ok(ale już tylko ty i nikt więcej)

akcept